Pepliński i Drzewiecki z wyrównanymi rekordami

Piąta kolejka obfitowała w sporo celnych rzutów z dystansu. Brylowali w nich Maciej Pepliński oraz Karol Drzewiecki, którzy wyrównali rekord wszechczasów pod względem celnych rzutów za trzy punkty.

Schumacher Team – Patobasket 66:28 (17:4, 15:9, 21:8, 13:7)

Na pierwsze zwycięstwo w naszej lidze gracze Schumachera musieli czekać aż do piątej kolejki. Od samego początku przeważali nad koszykarzami Patobasketu, skutecznie kończąc w większości akcje rozgrywane kontratakiem. Patobasket zagrał osłabiony brakiem Piotra Napiontka. Ciężar zdobywania punktów na swoje barki wziął w związku z tym Bartłomiej Szumiński, kończąc zawody z 10 punktami na swoim koncie. Schumacher przeważał nad rywalem zwłaszcza pod koszem co przełożyło się sporą przewagę w zbiórkach. Brylował w tym Marcin Rzosiński z 12 zbiórkami i 13 punktami. Liderem zespołu był jednak Daniel Klein z dorobkiem 17 punktów i 7 zbiórek. Warto też zauważyć 7 asyst Jakuba Bednarskiego. Patobasket kończy pierwszą rundę bez zwycięstwa, ale śmiało można powiedzieć, że w kilku spotkaniach nastraszyli swoich przeciwników.

Bud-Pap/Roplast/Inter-Car – Celcom Olimp Jeżewo 76:56 (17:11, 22:14, 18:11, 17:20)

Aż 16-krotnie w tym meczu piłka znajdowała drogę do kosza po rzucie z dystansu. Prym w tym wiódł przede wszystkim Maciej Pepliński, który zakończył spotkanie aż z 7 celnymi rzutami za 3 punkty, wyrównując rekord wszechczasów w tej kategorii. Była nawet okazja na jej poprawienie, jednak w końcówce „Pepla” przestrzelił. Oprócz niego solidne zawody rozegrali jego inni koledzy. Przemysław Dolny schodził z parkietu z 20 punktami i 11 zbiórkami, a Przemysław Mikołajczak na swoim koncie zapisał 17 „oczek”. W ekipie rywali po przerwie powrócił Łukasz Manikowski, który skończył spotkanie z 14 punktami. Jego kolega z Celcomu, Kacper Borucki uzyskał punkt więcej, przy trzech celnych próbach z dystansu. Na tablicach dwoił się i troił Karol Rychlicki (10 pkt i 14 zb.), ale było to a mało na dobrze dysponowanego lidera.

DNT/Traktor Parts – TK-Bud/Corex 55:61 (13:21, 12:8, 15:13, 15:19)

Najbardziej wyrównane spotkanie w dniu dzisiejszym trzymało w emocjach do samego końca. TK-Bud szybko osiągnęło przewagę w okolicach 10 punktów, głównie za sprawą Karola Drzewieckiego, który trzykrotnie w pierwszej kwarcie trafił z dystansu. W drugiej odsłonie DNT uspokoiło swoją grę i podgoniło przeciwnikami na 2-4 punkty. Taka sytuacja utrzymywała się niemal do samego końca meczu. Dopiero w czwartej kwarcie fragment gry w krótkim czasie wygrany 7:0 dał TK-Bud/Corex zwycięstwo. Wyżej wspomniany Drzewiecki nie chciał być dłużny Peplińskiemu i dostosował się do jego poziomu, czyli wyrównania ilości celnych rzutów z dystansu do siedmiu takich udanych prób. W DNT najwięcej punktów zdobył Michał Kitkiewicz – 16. U zwycięzców Karol Drzewiecki z 23 punktami na koncie.